f546519a9f72618bb5b13e65a09ad44a

Inwestycje giełdowe: września 2010

poniedziałek, 27 września 2010

Wzrost cen akcji w Nowym Jorku

Ostatni piatek przyniosl galop cen akcji w Nowym Jorku, pomimo - umowmy sie, wcale nie rewelacyjnych danych. Dane o zamowieniech na dobra trwale nie byly po prostu zle i to byl ich najwiekszy atut, ktory sprowokowal byki do ataku. Dzieki temu, na GPW, mimo nienajlepszego poczatku sesji - w drugiej jej czesci poszlismy w gore ustaanwiajac loklane maksimum rynku terminowego i zblizajac sie bardzo blisko rocznego szczytu na rynku blue chipow, mierzonego indeksem WIG20. Co na koniec tygonia osiagneli Amerykanie? Indeksy zyskaly srednio po okolo dwa procent. Dow Jones Industrial poszedl w gore o 1,86 proc., SP 500 - o 2,12 proc., a Nasdaq wzrosl o 2,33 procent. Dobrze radzily sobie min. akcje Nike, ktory z sucesem zwieksza sprzedaz na rynku chinskim. Drozsze surowce sprzyjaly firmom wydobywczym, obudzily sie rowniez akcje bankow, dla ktorych poczatek tygodnia byl wyjatkowo nieudany.

O 22.30 w piatek przemawial szef FED, BEN Bernanke, ale rownie dobrze moglo tego przemowienia nie byc, bo inwestorzy nie dowiedzieli sie niczego nowego. Dzisiejsza poranna reakcja (a w zasadzie jej brak) na rynkach azjatyckich w Azji czy walutowych, byla tego wymiernym potwierdzeniem. Po piatkowym wzroscie na Wall Street, indeksy w Tokio czy Sznaghaju, zyskuja jednak dzis rano po okolo jeden procent. Wirowka w koncowce poprzedniego tygodnia na japonskim jenie, sprzyja japonskiemu rynkowi akcji, gdyz teraz kazda plotka o interwencji na jenie - jesli nawet nie wywola trwalego oslabienia tej waluty, to raczej spowoduje, ze malo kto bedzie mial odwage grac na jej dalsze wyrazne umocnienie. Rynkowi w Tokio nie przeszkodzila zatem we wzroscie nawet poranna informacja o spadku dynamiki eksportu i importu oraz zmniejszeniu sie nadwyzki w bilansie handlowym.

Coraz blizej rocznego szczytu notowan znajduje sie miedz - do najlepszego osiagniecia sprzed kilku miesiecy brakuje juz niecalych 2 procent. Zloto rowniez nieustannie czai sie pod szczytem wszechczasow w okolicy 1300 dolarow za uncje i taki szczyt moze pasc nawet dzisiaj - czemu nie? Euro wyhamowalo umocnienie wzgledem dolara pod poziomem 1,35 a ropa wciaz porusza sie w trendzie bocznym, tym razem w okolicy 75 dolarow za barylke. In case you're interested in knowing more info on chelmsford escorts, stop by http://chelmsford-escorts.co.uk Jak dla mnie, piatkowy wzrost byl "zrobiony" nieco na sile, wiec oprzynajmniej dzis spodziewalbym sie na poczatku notowan nieco wiecej ostrozonosci. Zbliza nam sie jednak duzymi krokami koniec miesiaca i kwartalu i szczegolnie to drugie wydarzenie moze miec silny wplyw na notowania w calym biezacym tygodniu. Poniedzialek to dzien bez danych - cieszmy sie, albowiem stresu zwiazanego z oczekiwaniem na te dane bedzie mniej ! O 10.00 pojawi sie jedynie informacja o podazy pieniadza w Eurolandzie w sierpniu.

wtorek, 21 września 2010

Przełamanie oporu 1131pkt.

Nowojorskie rozdanie przyniosło wczoraj pozytywne zaskoczenie w postaci przełamania silnego oporu 1131pkt. na szerokim indeksie S&P500, czego niektórzy uczestnicy rynkowi w spokoju oczekiwali. Wskazana średnia giełdowa zyskała na pierwszej sesji tygodnia 1,52%, przy 1,37% zwyżce na DJIA oraz przy 1,74% wzroście technologicznego NASDAQ Composite. W wyjątkowo byczym rozegraniu poniedziałkowej sesji w USA nieznacznie pomagał wczoraj taniejący dolar o około 0,11%. Kosmetyczny spadek eurodolara oraz prawie 2% aprecjacja cen ropy naftowej i 0,17% zwyżka na miedzi pomogły zachodnim graczom windować ceny akcji na Wall Street. Futures na DAX-a zakończyły wczorajszą sesję razem z Amerykanami wzrostem o prawie 1,6%, przy 1,37% wzroście indeksu bazowego, który właśnie takim wskazaniem zamknął europejskie rozdanie. To stawia wtorkowe otwarcie w Eurolandzie w obliczu nieznacznego wzrostu, ktory teoretycznie powinien pobudzić także byki z GPW. Właśnie w takim stylu nowy tydzień rozpoczął dzisiaj tokijski NIKKEI 225, który nie utrzymał porannego wzrostu i na 90 minut przed końcem handlu traci 0,2%.

Pozytywne nastroje na rynkach zostaną z pewnością dzisiaj skontrastowane z danymi makro wśród, których na pierwszym miejscu wg intratności będą figurować słowa szefa FED po wrześniowej decyzji FOMC odnośnie stóp procentowych. Wspomniany komentarz po oczekiwanej 0,25% decyzji, czyli braku zmian wobec poprzedniej zmiennej, powinien ukształtować poglądy inwestorów wobec międzyrynkowej koniunktury na najbliższe dni. Pozostałe dane przedstawią pozwolenia i rozpoczęte budowy nowych domów w USA oraz wskazania inflacji bazowej w Polsce.

Z punktu widzenia techniki S&P500 znajduje się w czytelnej fali wzrostowej, zwłaszcza po połamaniu kluczowego oporu 1131 punktów. Na obecną chwilę najważniejsze jest utrzymanie rynkowej wyceny szerokiej średniej giełdowej powyżej wskazanej bariery. Jeżeli to się uda nowojorskim bykom to pozytywne nastroje rynkowej powinny pomóc zwiększyć impet wspomnianej fali skierowanej w górę na S&P500. Z drugiej strony zacieranie aprecjacji na indeksie zniechęci na jakiś czas popyt w akumulacji blue chipów z USA. Ważne, aby przy takiej ewentualnej korekcie w dół nie doszło do połamania wsparcia 1118pkt., czego realizacja mogłaby silniej znieść S&P500 poniżej przełamanej bariery 1131pkt.
 
Inwestycje giełdowe Copyright © 2009